
• recenzje
…………………
oferta programowa
2013 / 2014
renesans :::
• pieśni z lutnią
barok :::
XIX wiek :::
• gitara z zespołem
…………………
• czytelnia
• nuty / tabulatury
• audio
• video
© info
• recenzje
…………………
oferta programowa
2013 / 2014
renesans :::
• pieśni z lutnią
barok :::
XIX wiek :::
• gitara z zespołem
…………………
• czytelnia
• nuty / tabulatury
• audio
• video
© info
Pieśni z
lutnią
Maria & Barbara
między niebem a ziemią
pieśni i muzyka instrumentalna włoskiego Seicenta
Hor ch'è tempo di dormire, to kołysanka. Matka przywołuje światło i niebo, cierpienia, łańcuchy i krzyż, układa nieżywe kończyny, głowę w cierniach. Kołysanka zamienia się w lament nad martwym już synem, jej dzieckiem, Jezusem. To Maria.
Barbara, to śpiewaczka, kompozytorka, dodajmy – wybitna. W XVII-wiecznej Wenecji śpiewała innym, teraz my o niej śpiewamy. Niekiedy bywała okrutna, jak to barbara, ale męski świat Najjaśniejszej Republiki podziwiał ją, a ona zniewalała – talentem i urodą, jak to kobieta …ziemska.
Julita Mirosławska • sopran
Jerzy Żak • teorba
PROGRAM
Giovanni Girolamo KAPSPERGER (ok.1580-1651)
Libro quarto d'Intavolatura di Chitarone, Roma 1640
Toccata Prima
Tarquinio MERULA (1594/5-1665)
Il Curtio Precipitat…, Venezia 1638, Op. 13
Hor ch'è tempo di dormire – canzonetta spirituale sopra alla nanna
Folle è ben chi si crede
Giovanni Girolamo KAPSPERGER
Preludio 5to
Toccata 9na
Passacaglia in a
Barbara STROZZI (1619-1677)
Non mi dite ch’io canti – cantata, op. 2, 1651
Giovanni Girolamo KAPSPERGER
Toccata 11ma
Barbara STROZZI
Voglio, voglio morire (L’amante segreto) – cantata, op. 2, 1651
Giovanni Girolamo KAPSPERGER
„Kapsperger” con variationi
Barbara STROZZI
Voglio si, vo’ cantar: forse cantando (L’Astratto) – cantata, op. 8, 1664
Tarquinio MERULA urodził się w Cremonie w 1594 lub 95 roku, tam też zmarł w 1665. Poza kilkoma latami spędzonymi w Lodi i kilkoma w Warszawie, jego bogata kariera muzyczna toczyła się między Cremoną i Bergamo, gdzie pracował w charakterze organisty bądź maestro di cappella tamtejszych kościołów. Pośród jego świeckiej muzyki wokalnej znaleźć można monodie, dialogi, madrygały z continuo lub większym zespołem, trójdzielne arie w weneckim stylu pierwszych twórców kantat – Bertiego i Grandiego, niektóre z nich dorównują najlepszym kompozycjom jego epoki. W 1643, we współpracy z pięcioma innymi, uczestniczył w kompozycji muzyki do opery La finta savia wykonanej w Wenecji. Był członkiem bolońskiej Accademii dei Filomusi oraz wyróżniony papieskim tytułem Kawaler Złotej Ostrogi.
Zagadkowym i mało znanym okresem jest jego pobyt w Polsce, gdzie znalazł sią na początku 1620 lub 1621 roku, opuszczając posadę w Lodi we Włoszech. Lista znanych druków jego muzyki od op.1, aż po op.7 – który wg dedykacji jest już wspomnieniem z „długiej i pożytecznej wędrówki”, przywiezionym do Italii – uzmysławia jak owocny i ważny dla kompozytora był ów pobyt, choć niedługi, na dworze Wazów. Opusy 4, 5 i 6, jakkolwiek wydane w Wenecji, prawdopodobnie drukowane były, gdy kompozytor przebywał w Warszawie. Dedykacja do opusu 6 wspomina bowiem „oddalenie kraju”, „odmienność obyczajów”, „wielkie morskie i lądowe przestrzenie” dzielące piszącego, to jest T. Merulę, „sługę Najjaśniejszego Króla Polskiego” od jego „wieloletniego, głównego pana i władcy”, adresata dedykacji, Cesare Gonzagi, księcia Guastalli.
Curtio precipitato et altri capricii (1638), to 19 monodii z continuo, różnorodnych w charakterze: wirtuozowskich i lirycznych, pełnych wyrazowej głębi i tanecznej radości. Pojawia się też artystyczny dialog z Claudio Monteverdim, o pokolenie starszym, również z Cremony, w którym Tarquinio naśladuje jego sposób komponowania bądź drwi ze sławnego kolegi. Musiało wówczas towarzyszyć Meruli silne przekonanie o swej wartości, profesjonalizmie i sile inwencji dojrzałego kompozytora.
La Contesa del canto e delle lagrime, La gentilissima e virtuosissima donzella, la Signora Barbara, Barbara STROZZI (1619-1677), niezwykła kobieta, śpiewaczka i kompozytorka, muza elit intelektualnych Wenecji czasów Monteverdiego, Cavallego, Legrenziego, czasów natchnionych dzieł i... powszechnego libertynizmu.
Wenecjanka, nieślubna córka Giulio Strozziego i jego służącej, od młodych lat muza jego salonu artystycznego, podziwiana jako śpiewaczka, poetka, w sztuce muzycznej uczennica Francesco Cavallego, później – już samodzielnie – utalentowana kompozytorka. Jak żadna inna kobieta w XVII-wiecznej Italii, osiągnęła sukces artystyczny wydając drukiem osiem autorskich zbiorów kantat i arii, ale również życiowy – mając czwórkę dzieci (ojców nie znamy), zachowała niezależność finansową, a nawet znaczną aktywność w tym zakresie.
Prawdopodobnie była kurtyzaną dla najzamożniejszych wenecjan i elity gości bywających tu nie tylko podczas słynnych weneckich karnawałów; może jednak tak o niej mówili tylko zadrośni o talent koledzy? Jedna z arii w księdze II. („La mia donna perche canta”) wskazuje na kobietę, która śpiewa tylko za pieniądze. Wydaje się, że piosenka ilustruje własne życie Strozzi, jako artystki śpiewającej dla mężczyzn w intymnych warunkach. Obserwacja jej portretu wskazuje na takie podwójne zajęcie. Jednak związki kurtyzn z muzyką w Wenecji i innych miastach włoskich istniały od dawna i były niemal tradycją, elementem wizerunku Najjaśniejszej Republiki.
Il Tedesco della tiorba, nobile alemano, Giovanni Girolamo (Johann Hieronimus) KAPSPERGER, urodził się w Wenecji ok.1580, zmarł w Rzymie w 1651, włoski kompozytor, lutnista, teorbista i gitarzysta. Jego ojciec był urzędnikiem wojskowym dworu cesarskiego Austrii i prawdopodobnie mieszkał w Wenecji. Młody Kapsperger pojawił się w Rzymie wkrótce po 1605, gdzie dzięki opinii wirtuoza oraz jako szlachcic niemiecki poruszał się w kręgach wpływowych rodzin Bentivoglio i Barberinich. Będąc na służbie u bratanka papieża, kardynała Francesco Barberiniego, przez 30 lat pracował obok Frescobaldiego, L. Rossiego, D. Mazzocchiego, S. Landiego i G.B. Doniego. Akademie (spotkania), które Kapsperger organizował w swoim domu opisywano jako jedne z „cudów Rzymu”.
Uczestniczył w wielu ważnych produkcjach muzycznych dworu papieskiego. W 1624 opublikował Poematia et Carmina, będące opracowaniem muzycznym poezji nowo wybranego papieża Urbana VIII Barberiniego. Doni pisał, że muzyka Kapspergera była często śpiewana „w komnacie Jego Świątobliwości”, a w 1626 i 1627 jego msze były wykonywane w Kaplicy Sykstyńskiej na życzenie Urbana. W muzyce wokalnej, Kapsperger sięgał granic zarówno wczesnobarokowego przepychu, jak i kontrreformacyjnej surowości. Dzieła sceniczne, do których należy La Vittoria del Principe Vladislao in Valacchia (1625) – opera o wojnie polsko-tureckiej z 1621, wystawiona podczas pobytu królewicza Władysława Wazy w Rzymie – wszystkie zaginęły, z wyjątkiem Apotheosis.
Kapsperger był płodnym, bardzo oryginalnym i często niezwykłym kompozytorem, a jego muzyka okazała się szczególnie przełomowa w rozwoju teorby jako instrumentu solowego. Jego zbiory na teorbę zawierają wirtuozowskie toccaty, wariacje i tańce, który mają wiele podobieństw z utworami klawiszowymi Frescobaldiego.
Athanasius Kircher, jezuicki encyklopedysta, posunął się do określenia go jako następcy Monteverdiego, co dziś wydaje się przesadzone. Współczesne świadectwa opisują go również jako oportunistę, nie potrafiącego współpracować i próżnego. Dziś powiedzielibyśmy – artysta, celebryta, i …wybaczyli mu, za cenę tego, co zostawił na papierze.